Smartband dla kobiet
Smartband na przestrzeni ostatnich lat stał się niezwykle popularnym i praktycznym gadżetem, bez którego wielu z nas nie wyobraża sobie wyjścia z domu czy codziennych aktywności. Smartband to zarówno opaska sportowa, która mierzy efekty naszych treningów, jak i nasz prywatny asystent, który podpowiada nam, kiedy należy wstać z krzesła i rozprostować kości, monituje nasz sen oraz stan zdrowia.
Jeszcze rok temu uważałam smartbandy za zbędny gadżet, w większości przypadków niezbyt urodziwy i niekoniecznie pasujący do moich stylizacji. Wówczas na nadgarstku nosiłam złoty, elegancki zegarek i nie wyobrażałam sobie jakiejkolwiek zmiany. Do czasu, gdy otrzymałam w prezencie pierwszy sprzęt monitorujący moje kroki, który przypadł mi do gustu. Tyle wystarczyło, by na dobre pokochać liczenie kroków i bicie swoich osobistych rekordów. W dodatku szybki dostęp do powiadomień, bez konieczności wyciągania telefonu z kieszeni czy torebki – tego mi brakowało. Bardzo szybko zrozumiałam, że to sprzęt stworzony dla mnie.
Uświadomiłam sobie również, jak niska dotychczas była moja aktywność (całymi dniami siedzę przy komputerze). Zegarek nakłonił mnie do dodatkowego ruchu. Zaczęłam wyznaczać sobie dzienne cele, chodziłam do sklepu okrężną drogą, wyciągałam bliskich na spacery – tylko po to, by pod koniec dnia zobaczyć na tarczy, że osiągnęłam swój cel. Efekt? O wiele lepsze samopoczucie i kilka kilogramów mniej. Jestem z siebie dumna za każdym razem, gdy osiągam swój codzienny cel – 10 tys. kroków. Zdarza się, że niekiedy brakuje mi 1-2 tys. kroków do osiągnięcia celu. Wówczas wychodzę na dodatkowy spacer. To naprawdę motywuje mnie do większej aktywności!
Smartband Fitbit Luxe
Jaki smartband dla kobiet? Jeśli chodzi o design i opaski sportowe dla kobiet, jeszcze do niedawna na rynku smartbandów wybór był mocno ograniczony. Ciężko było znaleźć opaskę, która będzie prezentowała się elegancko, kobieco i nowocześnie. Taką, która kolorami dopasuje się do wielu stylizacji. Na szczęście te czasy są już za nami! W tym momencie wybór ładnych, kobiecych smartbandów jest całkiem duży, a ja dzisiaj zaprezentuję Wam jeden z najciekawszych modeli dostępnych na rynku, a mianowicie smartband FitBit Luxe.
Fitbit Luxe – moja recenzja
Pierwsze, co przychodzi mi na myśl, gdy widzę Fitbit Luxe to unikalny design. Trzeba przyznać, że silikonowa opaska jest nowoczesna, ładna, smukła i kobieca. Moim zdaniem pasuje zarówno do eleganckich, jak i sportowych stylizacji. W dodatku jest ultralekka, dzięki czemu nie czuję, że mam ją na nadgarstku, choć noszę ją przez całą dobę (również podczas snu, ale o tym poniżej).
Model Luxe dostępny jest w kilku wersjach kolorystycznych: złoto, czerń, beż i róż.
Opaska, którą Wam prezentuję, ma beżowe paski i złotą tarczę, ale w specjalnym, prezentowym zestawie, oprócz białych pasków, były dostępne również różowe paski na zmianę.
Dużą zaletą jest jakość wykonania opaski, co widać na pierwszy rzut oka. Nie ma tu mowy o słabej jakości materiałach. Co ważne – opaska jest odporna na wodę, więc można się z nią kąpać czy pływać (wodoodporność do 50 metrów).
Jak działa Fitbit Luxe?
Do działania opaski niezbędna jest aplikacja Fitbit. Jest dostępna zarówno na telefony z systemem iOS oraz Android. Aplikacja jest w języku polskim, jest prosta w obsłudze i intuicyjna. Bez problemu połączyłam opaskę z moim iPhonem. W aplikacji zarządzamy powiadomieniami przychodzącymi na telefon. Jest również opcja kontrolowania swojej wagi, jedzenia, wypitej wody czy cyklu miesiączkowego, czyli w rzeczywistości to kilka aplikacji zawartych w jednej. Moim zdaniem to całkiem wygodne rozwiązanie.
Dostępna jest również opcja Fitbit Premium – to płatne rozwiązanie, ale podczas zakupu nowej opaski, otrzymujemy pół roku gratis. Fitbit Premium dostarcza nam zaawansowaną analizę snu, raporty dotyczące dobrego samopoczucia, optymalizację planów treningowych.
Opaska jest dotykowa i, co ciekawe, nie ma ani jednego fizycznego przycisku.
Dużą zaletą Fitbit Luxe jest niezwykle pojemny akumulator, dzięki któremu opaska działa 5 dni na jednym ładowaniu! Bateria do pełna ładuje się ok. 2 godzin.
Co robi smartband Fitbit Luxe?
Przede wszystkim liczy kroki i monitoruje naszą aktywność na co dzień. Motywuje do ruchu. Cieszy się z moich małych sukcesów, czym po prostu przyprawia mnie o uśmiech.
Najbardziej do gustu przypadła mi opcja liczenia kalorii nie tylko podczas aktywności (uruchomionego programu treningowego), ale również podczas snu czy podczas nicnierobienia. Opaska pokazuje mi, ile dotychczas kalorii spaliłam, dzięki czemu wiem, ile realnie kalorii spalam w ciągu doby i ile kalorii powinnam przyjmować, by zrzucić na wadze. Rewelacja!
Fitbit Luxe monitoruje tętno przez całą dobę. Działa również jak pulsoksymetr – sprawdza saturację krwi, czyli nasycenie krwi tlenem.
Monitoruje sen, wykrywa poszczególne fazy, rejestruje wszelkie wybudzenia i pomaga zrozumieć kwestie związane z jakością snu. Przyznam, że nigdy wcześniej nie monitorowałam swojego snu, więc dla mnie to poniekąd ciekawostka. Dowiedziałam się, ile razy w ciągu nocy wybudzam się i po ilu minutach zasypiam.
Fitbit Lux to również osobisty trener personalny – do wyboru jest aż 20 trybów ćwiczeń. Na plus jest fakt, że opaska samodzielnie wybudza się i zaczyna rejestrować aktywność, gdy my zaczynamy się ruszać.
Podsumowując…
Moim zdaniem ta opaska to doskonałe rozwiązanie dla aktywnych kobiet – zawiera wszystko to, co powinna oraz mierzy najważniejsze funkcje życiowo-zdrowotne, a co najważniejsze – dopasowuje się do każdej stylizacji. Jest dostępna w bardzo atrakcyjnej cenie do sprawdzenia na stronie RTV Euro AGD (zestaw Fitbit Luxe Gift Pack zawiera opaskę, ładowarkę oraz dodatkowe, różowe paski na zmianę).
1 comment
Bardzo ciekawy, przydatny, ale i ładnie prezentujący się gadżet. :)