Cypr na weekend – co zobaczyć?
Cypr Południowy – co zobaczyć na wyspie? Gdzie spać? Jakie miasta wybrać? Czym się poruszać: samochodem czy komunikacją? Jakie są ceny na miejscu? Na te i inne pytania odpowiem w poniższym artykule. Mam nadzieję, że w ten sposób pomogę przygotować Wam atrakcyjny plan zwiedzania wyspy.
Cypr – bilety lotnicze
Cypr nigdy nie był moim wielkim marzeniem. Był raczej ciekawostką; wyspą, którą zapragnęłam zwiedzić, gdy znalazłam bilety lotnicze z Katowic do Larnaki w cenie 90 zł za osobę. Bilety kupiłam ze sporym wyprzedzeniem – w maju 2020 na loty w lutym 2021. Wyczytałam na blogach, że warto wybrać się na Cypr zimą, ponieważ wówczas nad Jeziorem Słonym można podziwiać stada flamingów, stąd decyzja o zakupie. Kupiłam bilety w ciemno, zupełnie nie wiedząc, co nas czeka za niemalże rok (mam tu na myśli sytuację pandemiczną na świecie). WizzAir oferował elastyczne bilety, w których, jak się później okazało, termin wycieczki musiałam zmienić ok. 5 razy. Cóż… Ważne, że w lipcu (16-19.07.2021) ostatecznie udało nam się wylecieć.
Cypr – sytuacja związana z pandemią
Zaznaczam, że artykuł był pisany 21.07.2021 r. i od tego czasu sytuacja mogła ulec zmianie. Polecam sprawdzać komunikaty na stronie rządowej – Cypr. Artykuł dotyczy wyłącznie Cypru Południowego.
Zacznę od tego, że jestem zaszczepiona dwiema dawkami szczepionki Pfizer, a oprócz tego w marcu przechodziłam COVID-19, więc w momencie wylotu posiadałam dwa certyfikaty covid-19 Unii Europejskiej – certyfikat ozdrowienia oraz certyfikat szczepienia. Nie obawiałam się zatem tego, co spotka nas na miejscu ani kwarantanny po powrocie do Polski.
Sytuacja na Cyprze w momencie naszego wylotu (16.07.2021) była niestabilna. Wylatywaliśmy w piątek wieczorem i tego samego dnia (godzina nie była określona) rząd cypryjski miał ogłosić nowe obostrzenia na wyspie w związku z rekordowymi liczbami zakażeń (ponad 1000 chorych dziennie).
Od 17.06.2021 r. Polska jest na zielonej liście. Od podróżnych z zielonej listy nie jest wymagany test. Tutaj znajdziecie aktualizację państw: Cypr kraje.
Aby wlecieć na Cypr, potrzebowaliśmy zarejestrować się na stronie Cyprus Flight, by wygenerować Cyprus Flight Pass, który służył nam jako Safe Pass, czyli dokument, który okazywaliśmy w hotelu, restauracjach i na lotnisku. Należy go wygenerować nie wcześniej niż 48 godzin przed wylotem. Formularz wypełnicie na tej stronie: Cyprus Flight Pass.
Obostrzenia, które ogłosił wówczas cypryjski rząd, to wprowadzenie od 20.07.2021 roku obowiązkowych certyfikatów (zaszczepienia, ozdrowienia lub testu) do przestrzeni publicznej (poza plażami). W praktyce oznacza to, że aby wejść do restauracji, należy okazać Safe Pass. Od turystów w tym momencie nie jest jednak wymagany test ani szczepienie, wystarczy pokazać Safe Pass. Tutaj przeczytacie o tym więcej: Cypr nowe obostrzenia.
Jak wyglądają procedury na lotnisku w Larnace?
Po wylądowaniu na lotnisku w Larnace, tuż przed wejściem do budynku, sprawdzano nam Cyprus Flight Pass. Obok znajdowało się stanowisko z testami, ale żaden pasażer nie został do nich skierowany. Następnie poszliśmy do kontroli dokumentów. Co ciekawe: wygląda ona nieco inaczej, niż na wielu lotniskach, które znam. W Larnace samodzielnie skanujemy dowód osobisty lub paszport w specjalnych automatach, które następnie robią nam zdjęcie i drukują dokument, z którym idziemy do urzędnika. Urzędnik sprawdza wydruk, Cyprus Flight Pass i wówczas puszcza nas wolno. Dodam, że podczas powrotu została powtórzona procedura z wydrukiem dokumentu ze zdjęciem.
Wypożyczalnia samochodów w Larnace
Postanowiliśmy wypożyczyć samochód na lotnisku w Larnace na cały pobyt na Cyprze. Plan naszego wyjazdu zakładał aktywne zwiedzanie wyspy, zatem pojazd był niezbędny. Na Cyprze wylądowaliśmy ok. 23:10, kontrola trwała ok. 30 minut. Tuż przed północą na lotnisku w Larnace otwarte były praktycznie wszystkie wypożyczalnie: AVIS, Budget, Hertz, Astra, Sixt, Europcar. My wybraliśmy AVIS. Rezerwacji dokonaliśmy tuż przed wylotem, więc cena była wyższa (850 zł za 3 doby w lipcu).
Z lotniska w Larnace kursują Schuttle Busy.
Informacje i ciekawostki
- Skoro jesteśmy przy aucie, to należy zacząć od tego, że na Cyprze kierownica znajduje się po prawej stronie, a ruch jest lewostronny. Jeździ się po prostu inaczej, a na rondach i przy zmianie pasów bywa to problematyczne dla nas, osób przyzwyczajonych do odwrotnego ruchu. Skrzynia biegów jest oczywiście po lewej stronie. Dziwne, ale da się to ogarnąć, będąc uważnym i jeżdżąc ostrożnie.
- Na Cyprze jest inna strefa czasowa – Eastern European Summer Time (EEST), UTC +3, czyli latem należy przesunąć wskazówki o godzinę do przodu w stosunku do czasu polskiego, natomiast zimą o dwie godziny do przodu.
- Cypr jest w Unii Europejskiej od 1.05.2004 r., czyli dokładnie tyle, ile Polska. A to oznacza, że nasze karty SIM działają na wyspie bez żadnego problemu i dodatkowego naliczania czy horrendalnych kwot za wysłanie smsa czy sprawdzenie nawigacji.
- Cypr jest w strefie euro.
- Na wyspie działa aplikacja Bolt (odpowiednik Ubera) oraz Wolt (odpowiednik Uber Eats).
- Na Cypr warto zabrać ze sobą adapter, ponieważ wszędzie są gniazdka angielskie. My adaptery wypożyczaliśmy w hotelu (depozyt 5 euro). Widziałam, że były też do kupienia w sklepikach z pamiątkami w niskich cenach.
- Na Cyprze w większości toalet znajduje się tabliczka informująca o zakazie wrzucania papieru toaletowego do toalet, a to wszystko ze względu na wąskie rury kanalizacyjne.
Cypr – gdzie spać?
Długo zastanawialiśmy się, gdzie spać i rozważaliśmy głównie Pissouri, jednak ze względu na małą dostępność miejsc noclegowych w wybranym terminie, padło na Pafos. Zarezerwowaliśmy na lotnisku w Katowicach hotel:
- w dobrej cenie,
- blisko centrum,
- z darmowym parkingiem,
- ze śniadaniem wliczonym w cenie.
Hotel, który wybraliśmy – Roman Boutique Hotel, był dosyć specyficzny i trzeba przyznać, że projektanta mocno poniosło. Tak czy inaczej obsługa była bardzo miła i pomocna, pościel czysta, ręczniki codziennie zmieniane, pokoje sprzątane, śniadania stosunkowo smaczne (choć tyłka nie urywały, ale każdy coś dla siebie wybrał), a na terenie hotelu był nawet basen i siłownia. Dobra lokalizacja w okolicy centrum miasta, a parking to po prostu miejsce przy ulicy, których było sporo. Wszędzie poruszaliśmy się pieszo. Za nocleg w pokoju dwuosobowym płaciliśmy 86 euro + naliczono nam rabat w wysokości 15%.
Cypr na weekend – plan wyjazdu
Planując weekend na Cyprze, wiedzieliśmy, że chcemy zarówno plażować, jak i zwiedzać. Plan, który wspólnie stworzyliśmy jest dosyć przyjemny, nie wymaga pobudek nad ranem i sprawdzi się zarówno w przypadku grupy młodych ludzi, jak i rodzin z dziećmi.
Cypr – plan wyjazdu – dzień 1
Na nasz pierwszy dzień w Pafos zaplanowaliśmy relaks, czyli całodniowe plażowanie. Udaliśmy się wzdłuż linii brzegowej z Faros Beach (okropna, nie polecam) aż do Venus Beach. Venus Beach zrobiła na nas wrażenie. Turkusowa, krystalicznie czysta woda, aż chciało się do niej wchodzić. Do tego delikatna, piaszczysta plaża. Postanowiliśmy spędzić tam cały dzień. Moim zdaniem to najlepsza plaża, jaką mieliśmy okazję widzieć na Cyprze. Sporo było tam lokalsów, panowała bardzo przyjemna atmosfera. Idealne miejsce, by odpocząć.
Koszt wypożyczenia leżaka 2,5 euro, parasola 2,5 euro. W okolicy ok. 300-400 metrów od plaży znajduje się Lidl. Przy plaży są też darmowe toalety (toi-toi) oraz darmowe prysznice.
Po plażowaniu udaliśmy się do zachwalanej i polecanej tawerny Hondros. Mięso z owcy pieczone kilka godzin było pyszne, ryby niestety za mocno wysuszone, a warzywa niedoprawione. Nie powiem, czy polecam, bo to zależy, co zamówicie z menu, natomiast trzeba przyznać, że klimat miejsca bardzo fajny, a same ceny atrakcyjne.
Cypr – plan wyjazdu – dzień 2
Dzień drugi na Cyprze zaczął się bardziej aktywnie. W planie mieliśmy zwiedzanie – przyznam szczerze, że niezbyt intensywne, ponieważ głównym założeniem tego wyjazdu był relaks. Tuż po śniadaniu wsiedliśmy w wypożyczony samochód i ruszyliśmy na wschód wyspy. Po 25 minutach jazdy dotarliśmy do pierwszego punktu.
Art Installation – C. Tsoclis
Art Installation – C. Tsoclis (wyszukajcie tej nazwy w Google Maps) to obowiązkowe miejsce, by się choć na chwilę zatrzymać i podziwiać krajobraz. Oczywiście, warto zabrać ze sobą aparat i zrobić zdjęcia. Byliśmy tam ok. godziny 11:15 i oprócz nas była para turystów. Parking jest darmowy.
Petra tou Romiou – Skała Afrodyty
Skały Afrodyty to jedno z najważniejszych miejsc na Cyprze, które odwiedza niemalże każdy turysta. To tutaj według legendy z piany morskiej wyłoniła się Afrodyta, bogini miłości. Legend na temat tego miejsca jest wiele. Jedna z nich mówi, że należy opłynąć skałę trzy razy, by zyskać wieczną młodość. Wersja dla mniej aktywnych: należy znaleźć kamień w kształcie serca, by poznać miłość swojego życia.
Cóż… Ani kamieni tam nie szukałam, ani nie opłynęłam skały. Ok. 11:30 dojechaliśmy na ogromny parking, w większości zajęty przez samochody z wypożyczalni. Przy parkingu znajdowała się restauracja i sklepik. Wszędzie tłumy. O zrobieniu zdjęcia ze Skałą Afrodyty bez dodatkowych osób nie było mowy (nie, żebym o tym marzyła). Plaża sama w sobie była wyjątkowo nieprzyjemna, pełna dużych kamieni, po których niewygodnie się chodziło zarówno w klapkach, jak i boso. Moim zdaniem to fajne miejsce do zobaczenia, ale osobiście nie chciałabym spędzać tu więcej czasu, aniżeli 30 minut, by przejść przez tunel, zobaczyć plażę, słynną skałę, zrobić szybkie zdjęcia i… to by było na tyle. Jedziemy dalej!
Petra tou Romiou Viewpoint
Petra tou Romiou Viewpoint to punkt widokowy na Skałę Afrodyty, który warto odwiedzić. Zdjęcia, które tu zrobiliśmy, wyglądają jak z pocztówki i to bez jakichkolwiek filtrów! To tylko ok. 2-3 minuty jazdy autem od Skał Afrodyty.
Pissouri – urocze, cypryjskie miasteczko
Następnie udaliśmy się do Pissouri, czyli uroczego, cypryjskiego miasteczka, które skradło moje serce. Niesamowity klimat, bujna roślinność, mała plaża pełna słomianych parasoli. Żałuję, że byliśmy tam tylko przejazdem, ale jak najbardziej warto się tam wybrać. Jeśli będziecie mieli więcej czasu i siły niż my, polecam rozważyć wyjście na Kap Aspro (Kap Aspro Trail), czyli przepiękny punkt widokowy – wapienne formacje i turkusowa woda. W Pissouri znajduje się plaża wyróżniona błękitną flagą.
Lania – klimatyczne miasteczko na Cyprze
Kolejnym, niezwykle klimatycznym miejscem, które odwiedziliśmy, była Lania. To miasteczko, które słynie z błękitnych drzwi, mega popularnych na Instagramie. My za cel w Lanii obraliśmy tawernę, ponieważ robiliśmy się głodni. W Lania Tavern zjedliśmy pysznego kebaba pełnego świeżych warzyw (cena 6,50 euro). Skusiliśmy się też na przesłodkie ciasto pomarańczowe, a do tego tradycyjną, cypryjską kawę. Szczerze polecam tę miejscówkę.
Cukiernia i winiarnia w okolicy Lanii
Wjeżdżając do Lanii, zauważyliśmy słynną cukiernię Katerina Cyprus Sweets. Nie sposób jej nie zauważyć, ponieważ przed bramą znajduje się fontanna, w której leje się czerwony płyn, który chyba miał przypominać wino. W mojej opinii wyszło to nieco przerażająco, a już na pewno nie zachęcająco. Postanowiliśmy zajrzeć do środka. W lokalu można zaopatrzyć się w lokalne produkty, przetwory, magnesy i przeróżne cuda, na które się nie skusiliśmy. W ogrodzie przy cukierni rośnie majestatyczna monstera. Oczywiście, uwieczniłam ją na zdjęciach. :)
W drodze powrotnej zajrzeliśmy jeszcze do winiarni. Nie mam niestety jej nazwy, ale polecam Wam do niej zajrzeć – w logo były beczki i informacja o darmowej degustacji. Aby do niej dotrzeć, zjechaliśmy z drogi głównej z Lanii do Pafos (E815). Pyszne, lokalne wino. W winiarni poznaliśmy właściciela winiarni, który na Cypr przyleciał z Nepalu i został na stałe. Osobiście zajmuje się on zarówno produkcją wina, jak i sprzedażą w sklepie.
Zachód słońca na plaży w Pafos i karaoke
Po całym dniu zwiedzania wróciliśmy do Pafos i wybraliśmy się na plażę, by zobaczyć zachód słońca. Zabraliśmy ręczniki, stroje kąpielowe i wino. Kąpaliśmy się w rozgrzanym morzu przy zachodzącym słońcu. To było idealne zakończenie dnia i długo będę je wspominać. :)
W drodze powrotnej do hotelu, postanowiliśmy zajrzeć do restauracji, w której codziennie wieczorem odbywało się karaoke. Średnia wieku osób, które znajdowały się w lokalu, oscylowała w granicach 60, ale dla nas to żadna przeszkoda. Wręcz przeciwnie – świetnie się bawiliśmy, słuchając piosenek na żywo w wykonaniu starszych osób. Szczerze polecam! Niestety, nie mam nazwy lokalu, ale znajdował się między Vasileon 31 Restaurant a Laterna Tavern, na przeciwko Tea For Two (i nie był to lokal Planeta Karaoke Club, a ten po jego prawej stronie).
Cypr – plan wyjazdu – dzień 3
To już nasz ostatni, trzeci dzień na wyspie. Tego dnia tuż po śniadaniu, postanowiliśmy relaksować się nad hotelowym basenem. Wiedzieliśmy, że czeka nas długi dzień, więc odpoczynek do południa był jak najbardzie wskazany. W hotelu poprosiliśmy o możliwość późniejszego wymeldowania. Jak się okazało, nie było z tym problemu, więc dopiero o 13 opuściliśmy hotel i wsiedliśmy w samochód, by ruszyć w kierunku Larnaki i lotniska. W planach było oczywiście zwiedzanie wschodniej części Cypru. Lot mieliśmy dopiero o 23:10.
Agia Napa
Słynna Agia Napa to nasz pierwszy punkt tego dnia. Wjechaliśmy samochodem do samego centrum miasta. Zaparkowaliśmy na parkingu na przeciwko Ocean Basket (koszt parkingu 3 euro za cały dzień) i udaliśmy się do pobliskiej restauracji. Zamówilismy mnóstwo owoców morza w bardzo atrakcyjnych cenach. Jedzenie w Ocean Basket okazało się przepyszne. Po obiedzie udaliśmy się na krótki spacer po mieście. To, co nas zaskoczyło, to taksówki-limuzyny. Nie widzieliśmy ich nigdzie wcześniej. Miasto samo w sobie nas nie porwało, więc wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy w dalszą drogę.
Love Bridge
Przyznam szczerze, że prawdopodobnie popełniliśmy błąd, nie biorąc pod uwagę położenia słońca, podczas planowania tego dnia. Ale skąd mogliśmy wiedzieć… W okolicy Love Bridge byliśmy około 17:30 i w lipcu to prawdopodobnie “najgorsza” godzina do zwiedzania tego miejsca. Słońce rozświetlało niebo na biało, przez co niebo i woda nie miały intensywnie błękitnego koloru jak na zdjęciach w folderach biur podróży. Cóż… Polecam pojawić się tam dużo wcześniej lub po prostu na zachód słońca. Dodam też, że w lipcu o godzinie 17:30 nad Love Bridge było mnóstwo turystów, a sama miejscówka nie robiła takiego wrażenia, jakiego się spodziewałam. Nie zrozumcie mnie źle – nie narzekam. Cieszę się, że mogłam to zobaczyć, ale tyłka ten słynny Most Miłości nie urywał. Tak czy inaczej warto się tam wybrać i przekonać o tym na własnej skórze.
Sea Caves
Niestety, te same spostrzeżenia tyczą się Sea Caves, czyli Jaskiń Morskich. Dojazd do nich nie należał do najprzyjemniejszych, ale bez problemu da się do nich dojechać samochodem osobowym. Na parkingu sporo było quadów. Jaskinie Morskie to jedna z największych atrakcji turystycznych na Cyprze, co widać na każdym kroku. Mocno zatłoczone miejsce, w którym każdy walczy o idealny kadr. Ja odpuściłam i nie schodziłam w dół, natomiast jest opcja zejścia do jaskini, by zrobić pocztówkowe zdjęcie z Cypru. Polecam pojawić się tam z samego rana.
Nissi Beach
Ostatnie miejsce na naszej mapie Cypru, czyli pobliska Nissi Beach. Polecana na wielu blogach. Położona w okolicy ogromnych hoteli, pełna turystów.
Weekend na Cyprze – koszty
Na Cypr wybraliśmy się w czwórkę, dzięki czemu koszty wyjazdy były zoptymalizowane. Samochód i nocleg rezerwowaliśmy na ostatnią chwilę, tuż przed wylotem z Polski, więc nie były one tak atrakcyjne, jakie mogłyby być, gdybyśmy zrobili to wcześniej. Dodam, że na Cyprze byliśmy w lipcu, w szczycie sezonu. Poniżej podaję wybrane koszty, które ponieśliśmy podczas tego wyjazdu.
- Bilety WizzAir – 182 zł/2 osoby = 91 zł za osobę
- 3 noce w Roman Boutique Hotel – 2032 zł/4 osoby/2 pokoje 2-osobowe = 508 zł za osobę
- Wypożyczenie samochodu w wypożyczalni AVIS na lotnisku w Larnace – 865 zł/4 osoby = 216 zł za osobę
- Paliwo – 220 zł/4 osoby = 55 zł za osobę
- Leżaki i parasole na Venus Beach – 68 zł/4 osoby = 17 zł za osobę
- Zakupy w Lidlu (wino, przekąski) – 252 zł/4 osoby = 63 zł za osobę
- Restauracja Ocean Basket – 300 zł/4 osoby = 75 zł za osobę
- Restauracja Hondros Tavern – 376 zł/4 osoby = 94 zł za osobę
- Restauracja z karaoke w Pafos – 232 zł/4 osoby = 58 zł za osobę
- Restauracja Lania Tavern – 224 zł/4 osoby = 56 zł za osobę
- SUMA na osobę: 1233 zł
Weekend na Cyprze – podsumowanie
Na Cyprze spędziliśmy pełne trzy dni. Zwiedzaliśmy i odpoczywaliśmy. Wszystko na luzie, bez żadnej spiny i sztywnego planu. Muszę przyznać, że to był bardzo przyjemny weekend, w którym oderwałam się od myślenia o pracy. Oby więcej takich. :) Jeśli zastanawiacie się, czy Cypr na trzy dni to dobry pomysł, to odpowiadam: jak najbardziej tak. Nie zastanawiajcie się, bookujcie bilety i w drogę! :)
Na Cypr można też polecieć z Itaką. Nowością jest oferta elastycznych wakacji Smart, co w praktyce oznacza, że Itaka oferuje wyloty na okres od 4 do 12 dni, z aż 5 lotnisk w Polsce, a w cenę wliczony jest bagaż rejestrowany, ubezpieczenie oraz opieka infolinii/czatu 24h.